Przez żołądek do serca… I zdrowia. Układ pokarmowy naszych końskich podopiecznych jest niezwykle delikatny. Specyfika jego fizjologii wymaga od nas przykładania szczególnej uwagi do tego, czym i jak karmimy wierzchowca. W tym artykule skupimy się na najważniejszym aspekcie diety, czyli paszy objętościowej.
Konie z natury to zwierzęta stepowe. Szata roślinna tych terenów była bardzo uboga przez co zwierzęta przemierzały dziennie wiele kilometrów skubiąc znalezione źdźbła roślin. Co to oznacza w praktyce dla konia udomowionego?
Pewne rzeczy się nie zmieniają – układ pokarmowy w ciągu lat ewolucji przystosował się do przyjmowania niewielkich porcji pokarmu przez kilkanaście godzin na dobę. Końskie żołądki mają niewielką pojemność – od ok. 8 do 15 litrów, ponadto w przeciwieństwie do naszych, wytwarzają kwas solny przez cały czas, dlatego zwierzę powinno mieć możliwość ciągłego poboru paszy objętościowej.
Dodatkowo długie i dokładne przeżuwanie sprzyja produkcji śliny, a ta z kolei buforuje soki trawienne. Odebranie koniowi stałego dostępu do paszy objętościowej skutkuje frustracją kopytnego i wieloma problemami natury behawioralnej – np. może przyczynić się do powstania narowów i nałogów ale również przyczynić się do powstania wrzodów żołądka, które wiążą się z bólem, kolkami, utrudnionym, a nawet niemożliwym użytkowaniem zwierzęcia oraz bardzo kosztownym leczeniem.
Dobrym sposobem na zadawanie pasz objętościowych, szczególnie dla koni otyłych i łakomych są wspomniane już w artykule „Chów koni w zgodzie z naturą”tzw. „slow feeder” czyli np. różnego rodzaju siatki na siano. Spowalniają one pobór pokarmu, skłaniają do dokładnego żucia i znacznie ograniczają marnowanie się paszy. Oczywiście należy pamiętać o tym, aby koń mógł je pobierać w pozycji naturalnej – z głową w dole.
Niestety wciąż wiele stajni wydziela siano w kilku niewielkich porcjach w ciągu dnia oraz nie zapewnia go zwierzętom podczas ich pobytu na padoku – takich pensjonatów lepiej unikać jak ognia.
Rodzaje pasz objętościowych
Pasze objętościowe używane w żywieniu koni dzielimy na
Objętościowe suche:
- siano
- sieczki
- słoma
Objętościowe soczyste:
- zielonki
- kiszonki
- rośliny okopowe
Zielonki to nic innego jak pastwisko, świeża trawa i zioła. Konie uwielbiają również zjadać liście drzew i owoce krzewów takich jak np. dzika róża, aronia, porzeczka.
Siano jest jedną z najpopularniejszych pasz zadawanych jako całoroczna baza końskiej diety. Dobre siano charakteryzuje się zielonym kolorem i ładnym świeżym zapachem. Nie może być nadmiernie zapylone lub mieć stęchłego zapachu.
Możemy wyróżnić siano z pierwszego i drugiego pokosu. Siano z pierwszego pokosu charakteryzuje się wyższą zawartością energii, możemy je rozpoznać po długich źdźbłach i kłosach. Idealnie sprawdzi się w żywieniu koni użytkowanych sportowo czy w hodowli (ale nie tylko). Drugi pokos jest drobniejszy, nie ma kłosów, zawiera mniejszą ilość białka i cukrów, wyróżnia go niska zawartość energii. To siano poleca się szczególnie dla koni z nadwagą lub tych dobrze wykorzystujących paszę, z tendencją do tycia np u koni prymitywnych i kucy – hucuły, koniki polskie, konie fiordzkie, kuce szetlandzkie etc.
Zimą gdy konie nie mają dostępu do trawy jako urozmaicenie dla zadawanego stale siana można stosować sianokiszonki.
Dobra sianokiszonka ma przyjemny chlebowy zapach i kolor podobny do surowca wyjściowego. Zazwyczaj jest chętnie zjadana przez konie. Chcąc zakupić ten rodzaj paszy należy wybrać dobre i sprawdzone źródło gdyż proces produkcji sianokiszonki jest stosunkowo wymagający a wszelkie odstępstwa od normy i zła jakość produktu może bezpośrednio wpłynąć na zagrożenie zdrowia lub życia wierzchowca.
Słoma zazwyczaj jest stosowana jako ściółka, jednak konie lubią ją czasem podjadać – szczególnie słomę owsianą. Celowo do jedzenia można ją podawać dla otyłych koni i kucy mieszając pół na pół z sianem.
Sieczki są najczęściej stosowane jako dodatek do posiłków treściwych. Mają na celu spowolnić pobieranie posiłku i skłonić konia do dokładnego przeżuwania.
Sieczka z lucerny jest szczególnie cenna w żywieniu koni wrzodowych, jej białko buforuje kwas solny w żołądku, profilaktycznie można ją również podawać bezpośrednio przed jazdą aby koń nie szedł na trening z pustym żołądkiem.
Sieczki to dobra alternatywa dla koni starszych, mających problem z gryzieniem siana – mogą częściowo je zastąpić (w tym celu idealnie sprawdzą się też trawokulki).
Rośliny okopowe stosowane w żywieniu koni to m.in. marchew, burak, seler, pietruszka. Zimą stanowią dobre urozmaicenie diety i stanowią źródło dodatkowych witamin. Latem są chętnie stosowane jako przysmak.
Podsumowanie
- Podstawą żywienia koni są pasze objętościowe, zwierzę powinno mieć do nich stały, nieograniczony dostęp.
- Koń ma niewielki żołądek, który stale wytwarza kwasy trawienne.
- Zadawane pasze objętościowe muszą być dobrej jakości, niedopuszczalny jest wysoki stopień zapylenia, pleśń czy stęchły zapach. W przeciwnych razie ryzykujemy zdrowiem a nawet życiem kopytnego..
- Wydzielanie siana i dłuższe przerwy między zadawanymi porcjami narażają zwierzęta na problemy zdrowotne i behawioralne!