Konie w większości przypadków to łasuchy. Chętnie skuszą się na dodatkową porcję jedzenia, ale czy aby na pewno warto je dawać?
Karmienie z ręki
Podawanie jedzenia z ręki jest kwestią dyskusyjną – ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Na pewno trzeba wiedzieć jak karmić, czym i na co uważać.
Zwolennicy podawania jedzenia z ręki to z pewnością osoby, które szkolą konie metodą R+ (przez pozytywne wzmocnienie). Wiedzą kiedy należy podać “nagrodę” i że musi mieć ona jak najniższą wartość, która zmotywuje konia do określonego zachowania.
Karmienie z ręki nie jest wskazane dla koni nie respektujących przestrzeni człowieka, napierających, podgryzających. Do tego dodałabym jeszcze konie nerwowe i łapczywe, gdyż niepogryziony kawałek marchewki, jabłka, albo końskiego cukierka jest nierzadko przyczyną zadławienia. Zamiast popularnego hasła “cukierek albo psikus” będziemy mieć cukierek i psikusa pod postacią przetykania przełyku.
Ilość ma znaczenie
Konie są przyzwyczajone do pobierania jedzenia cały czas, małymi porcjami, więc z pewnością będą się domagać kolejnej przekąski. Pamiętajmy, że wszystkie przysmaki są źródłem dodatkowych kalorii, których większość koni nie potrzebuje. Podczas treningu R+ jeśli zachowanie wzmacniane jest przez jedzenie, koń może pobrać sporo pokarmu, który zamiast drobnej nagrody, będzie stanowił dodatkowy posiłek.
Pasza objętościowa, którą koń ma w codziennej diecie (nie pod postacią suchego pelletu, gdyż taki musi być podany po uprzednim namoczeniu, bo zwiększa objętość) może nie stanowić takiego problemu, jak karmienie ziarnem lub produktami, które nie są dostępne na co dzień. Pamiętajmy, że każdorazowa nagła zmiana diety zaburza florę bakteryjną i pracę jelit, co może skończyć się kolką.
Jakich nagród unikać?
Cukier
Konie na kilometr wyczują cukier. Świeża wiosenna trawa i młode pędy mają wysoki poziom cukru i dużą kaloryczność. Pasza objętościowa jak i treściwa bogata w skrobię i cukier nie jest zdrowa dla koni. Skrobia i cukier powodują zakwaszenie organizmu i zmieniają pH. Dzieje się to nie tylko w jelicie grubym ale już w jamie ustnej. Bakterie naturalnie występujące w jamie ustnej przetwarzają cukier w kwas, który obniża pH poniżej optymalnego dla zdrowia poziomu. Kwas uszkadza zęby i powoduje stany zapalne dziąseł. Ślina ma działanie buforujące ale zanim unormuje poziom pH upływa nawet kilkadziesiąt minut.
Przetworzone smakołyki
Jeśli kupujesz gotowe, paczkowane smakołyki przeczytaj listę składników. Coś, co w opisie jest organicznym smakołykiem z marchewki i jabłka, na pierwszym miejscu w swoim składzie może mieć kukurydzę, otręby, mąkę i olej.
Przykłady składów końskich cukierków i ciasteczek
Equestria Feeds
- Sweety Seed: 46,00% siemię lniane; 25,00% wytłoki z jabłek; 21,00% lucerna; 5,00% ostropest plamisty; 3,00% wysłodki buraczane (niski cukier)
- Wild Berry: 93,25% kukurydza; 2,50% olej rzepakowy; 3,00% buraki ćwikłowe w proszku; 1,25% mieszanka dzikich owoców
Końska cukierenka donatki (lukrowane pączki): 50 – 70% świeże jabłka, otręby, płatki owsiane, siemię lniane, olej sojowy, mąka kukurydziana. Ozdoby: cukier, posypka cukrowa, barwniki spożywcze.
Candy horse Kopytka z bananem: mąka owsiana, banan, mąka pszenna pełnoziarnista, mąka kukurydziana pełnoziarnista, siemię lniane, olej lniany, woda.
Nuba Candy Sweet Carrot: mikronizowany jęczmień, mikronizowana kukurydza, marchew suszona mielona, mikronizowana soja
Eggersmann Lecker Bricks Lukrecja: 62,1% wytłoki owocowe, 6,3% mączka z lucerny, 6,3% otręby owsiane, 5,9% jęczmień, 5,0% melasa z trzciny cukrowej, 5,0% kukurydza, 5,0% wysłodki buraczane, 3,4% węglan wapnia.
Equiherbs
- Dzika róża: 94,00% kukurydza, 2,50% olej rzepakowy, 2,00% dzika róża, 1,50% burak ćwikłowy w proszku:
- Wiśnie: 94,50% kukurydza, 2,50% olej rzepakowy, 2,00% burak ćwikłowy w proszku, 1,00% wiśnie
- Czyste jabłko: 100,00% wytłoki z jabłek
- Miód-pokrzywa: 46,00% jęczmień, 21,00% wysłodki buraczane (niski cukier), 21,00% wytłoki z jabłek, 6,00% lucerna, 4,00% pokrzywa, 2,00% miód
Jak widać składy są bardzo różnorodne, wszystkie smakołyki w formie ciasteczek i chrupek opierają się mące i oleju a dodatki warzywno-owocowe są w bardzo małej ilości.
Czego nie podajemy?
- warzywa wzdymające – brokuły, liście kapusty, kalafior
- cebula
- ziemniaki
- pomidory
- czekolada
- owoce z pestkami
- świeży lub spleśniały chleb
Naturalne smakołyki
Jeśli chcemy nagradzać konia albo po prostu poczęstować smaczkiem warto podawać naturalne i nieprzetworzone produkty. Do takich z pewnością należą warzywa, owoce, nasiona roślin oleistych. Oczywiście nie wszystkie są odpowiednie dla koni:
Na dobrej liście znajdują się zarówno tak oczywiste jak: jabłka, marchewki, buraki, banany, owoce dzikiej róży, ziarna słonecznika, arbuz, jak również typowa dla tej pory roku dynia (łącznie z nasionami).
Dynia zawiera witaminy A, B, C i E. Środek przypominający farfocle, jest dobrym źródłem błonnika. Dynię można podawać na surowo, łącznie ze skórką lub pestkami albo też upieczoną. Nie należy podawać odmian ozdobnych. Tak jak wcześniej wspomniałam każdy nowy pokarm należy wprowadzać stopniowo, więc jeśli chcemy zostawić parę dyń na padoku do zabawy warto aby wcześniej podawać regularnie to warzywo.