Końskie karmidło to jeden z najważniejszych elementów wyposażenia stajni, gdyż używamy go codziennie. Niektóre konie są wybredne i robią niezły bałagan podczas jedzenia, inne się rozglądają, a jeszcze inne wywalają paszę z miski.
Na takie zachowanie może mieć wpływ właśnie rodzaj karmidła z jakiego je koń, oraz miejsce zadawania posiłku.
W sklepach mamy szeroki wybór karmideł. Od najzwyklejszych czarnych przemysłowych wiaderek, przez gumowe miski, po coraz bardziej popularne plastikowe, giętkie miski z uszami.
Moim zdaniem gumowa miska to najlepszy wybór. Doskonale sprawdza się podczas karmienia w stajni jak i na padoku. Jest cięższa i bardziej stabilna od od plastikowych wiaderek, jest odporna na pękanie i uszkodzenia, ale co najważniejsze jest szeroka i płytka. To właśnie te dwie cechy są najważniejsze z punktu widzenia końskiej fizjologii.
Konie, jako zwierzęta roślinożerne mają silny instynkt ucieczki, gdy czują się zagrożone. Ich oczy osadzone są po obu stronach głowy, przez co mają o wiele szerszy kąt widzenia. Jeśli podajemy paszę w wąskich i stosunkowo głębokich karmidłach, możliwość obserwacji otoczenia (szczególnie, gdy są karmione na zewnątrz) jest ograniczona. Koń może czuć się bardziej zestresowany, może robić przerwy podczas żucia i wyciągać głowę z wiaderka, aby się rozjerzeć.
Konie również lubią wybierać składniki paszy treściwej. To zdumiewające, jak potrafią zostawić na dnie małe pelletki jeśli im nie smakują, a wybrać wszystkie ziarna owsa. Wąskie wiaderko to uniemożliwia, gdyż ogranicza zakres ruchów głowy. Koń może być z tego powodu sfrustrowany i nie doje posiłku, albo go wysypie.
Wąskie i wysokie wiaderka lub miski nie są również dobrą alternatywą dla koni z problemami oddechowymi, gdyż utrudniają cyrkulację powietrza, a pył z paszy lub mineralnych dodatków paszowych dostaje się do dróg oddechowych. Takim koniom należy podawać posiłki na mokro w szerokich i płytkich karmidłach.
Te drobne kwestie pewnie rzadko przychodzą nam do głowy i pozostają niezauważone ale dla konia mogą mieć istotne znaczenie.